Blog
Jak to z Yurą było

Jak to z Yurą było

(nie polecamy osobom o „słabych nerwach”😉) W hodowli, a szczególnie tak małej jak nasza, narodziny malucha to wielkie wydarzenie. Zwłaszcza jeśli to pierwszy maluch i nasz, i Fenki. Byliśmy na to przygotowani teoretycznie, z praktyką gorzej, no bo gdzie… Tak...

Wizyta w alpakarni i co dalej?

Wizyta w alpakarni i co dalej?

Dalej - zaglądanie w smolnikowe i okoliczne, atrakcyjne zakamarki. Przemierzając Bieszczady ciężko trafić na wioskę podobną do naszej - jest wyjątkowa, o czym pisaliśmy na głównej stronie i zachęcamy do lektury. Tym razem zajmiemy się najbliższą okolicą - piękną,...

Nie tylko alpaki

Nie tylko alpaki

Od początku przyjazdu w Bieszczady wiedzieliśmy, że poza planowanymi alpakami jeden nasz Misiek (towarzysz wędrówek od zawsze) - to za mało. Na start pomyśleliśmy o kotkach, bo jak to na wsi nie mieć kotów?! Prawie od razu nadarzyła się okazja, żeby dwóm maluchom...

Dlaczego Bieszczady?

Dlaczego Bieszczady?

Historia długa, lecz z banalną pointą. Tu jest po prostu najpiękniej 🙂 Góry są naszą pasją. Przeszliśmy tysiące kilometrów szlaków nie tylko sami, ale i z naszymi dziećmi, póki je nosiliśmy, a potem póki chciały (w krótkim okresie ich życia nawet jeśli nie chciały...