ALPACONE
Nie zabłądziliśmy. Wybraliśmy to miejsce kilkanaście lat temu, licząc na szybką przeprowadzkę. Udało się, choć jak to w życiu bywa, z przeprowadzką trzeba było poczekać. W końcu porzuciliśmy miejskie życie spełniając swoje marzenie, którego częścią jesteście Wy. Z ogromną przyjemnością będziemy Was gościć w naszej mikrohodowli. Alpaki (trzech chłopaków i dwie dziewczyny) mamy od połowy 2021 roku. Nawzajem się poznajemy i doświadczamy dążąc do tego, aby cieszyły się naszą obecnością tak, jak my ich. Patrząc na nasze małe stado i zagłębiając się coraz bardziej w tym alpaczym świecie, nie możemy się nadziwić, że wszystko zaczęło się od niewinnego pytania: „A co wy tam będziecie robić? Alpaki hodować?”
NASZE ALPAKI
Brownie
zwany przez nas „Koniem” jest urodzonym przywódcą. Można go rozpoznać po charakterystycznej punkowej grzywce. Jest starszym bratem Hugo i, jak on, pochodzi z Litwy. Interesuje się prawie wszystkim, uwielbia rozwiązywać węzły-zagadki i właściwie niczego się nie boi.
Hugo
co rok zamawia u postrzygacza bokobrody na wzór tego faceta z jednodolarówki. W odróżnieniu od brata jest spokojny i bardziej ostrożny. Po przełamaniu pierwszych lodów lubi się przytulać i to do tego stopnia, że potrafi stać jak zahipnotyzowany. Do niedawna mogliśmy też o nim powiedzieć, że jest największą gadułą w stadzie. Teraz to pierwszeństwo musimy oddać Yurze.
Hibi
to nasz biały przystojniak i posiadacz najlepszego, najdelikatniejszego runa (oczywiście nie licząc Yury, ale w końcu jest jego córką, więc nic w tym dziwnego). Chyba najbardziej z całej męskiej trójki lubi spacery. Rewelacyjnie współpracuje i można go powierzyć nawet młodszym spacerowiczom. Zawsze jednak jest coś za coś, więc w jego przypadku trudniej o czułości, choć zanurzenie dłoni w tym wyjątkowym runie nie stanowi większego problemu.
Zuzka
to kobieta z charakterem, po której można spodziewać się wszystkiego. Inteligentna, przytulaśna jak nikt ze stada, ale też jak nikt inny potrafi strzelić focha i oznajmić wzrokiem "nie podchodź do mnie". Ci, którym niestraszne są jej humory mogą doświadczyć czegoś bezcennego zanurzając się w jej mięciutkie runo. Może już niebawem dołączy do chłopaków towarzysząc nam podczas spacerów.
Fenka
to prawdziwa chilijska piękność. Przyleciała do nas razem z Zuzką, chociaż ich relacje są raczej szorstkie. Z natury nieśmiała, potrafi jednak zawrócić w głowie i to niejednemu. Nasze chłopaki ją uwielbiają, choć tatusiem może być tylko jeden. Dzielna i dobra z niej mama, więc pewnie za jakiś czas zostanie nią po raz drugi.
Yura
to córcia Fenki i Hibiego, a także pierwsze cria w naszej alpakarni. Śliczna po mamie, biała po tacie. Jest wesoła, rozgadana i figlarna. Wyjątkowo ufna i ciekawa każdego kto nas odwiedza, choć nadal najważniejsza jest Mama.
-
Wizyta w alpakarni
Pochodzą z Ameryki Południowej, ale na dobre zadomowiły się na trzech innych kontynentach. Zapraszamy na spotkanie z gromadką puchatych stworzeń oraz ze stworzeniem może mniej puchatym, ale za to bardzo przytulaśnym.CZYTAJ WIĘCEJ
-
Spacer z alpakami
I nadszedł ten moment, kiedy możemy podzielić się z Wami przyjemnością spacerowania z alpakami po naszych uroczych, smolnikowych łąkach i pastwiskach. Czasem popatrzymy z góry, a czasem w górę. Nie wątpimy, że powiecie jak my: “Ale tu pięknie”.CZYTAJ WIĘCEJ
-
Alpakoterapia
W pewnym sensie alpakoterapia dotyczy każdego, bo czy to małemu, czy dużemu przyda się zwiększona dawka endorfin i redukcja stresu, a tego można się spodziewać po wizycie w alpakarni. Tę część kierujemy jednak do rodziców, nauczycieli i opiekunów osób z niepełnosprawnościami. CZYTAJ WIĘCEJ
-
Propozycja dla szkół
Spotkanie z alpakami to nie tylko spora dawka pozytywnych emocji, ale również okazja do rozmów o ich pochodzeniu, zwyczajach i przyjaźniach. Czym różnią się od lam, czemu cały czas żują, czy się kłócą i czy plują? Z niecierpliwością czekamy na te i inne pytania. Nie zostaną bez odpowiedzi 🙂 CZYTAJ WIĘCEJ
-
Produkty
Delikatna i ciepła. To tylko dwa z całej gamy określeń opisujących wełnę alpaczą. Nie tylko na zimę i nie tylko czapki znajdziecie u nas niebawem.CZYTAJ WIĘCEJ
WIZYTA W ALPAKARNI
Pochodzą z Ameryki Południowej, ale na dobre zadomowiły się na trzech innych kontynentach. Zapraszamy na spotkanie z gromadką puchatych stworzeń oraz ze stworzeniem może mniej puchatym, ale za to bardzo przytulaśnym.
SPACER Z ALPAKAMI
I nadszedł ten moment, kiedy możemy podzielić się z Wami przyjemnością spacerowania z alpakami po naszych uroczych, smolnikowych łąkach i pastwiskach. Czasem popatrzymy z góry, a czasem w górę. Nie wątpimy, że powiecie jak my: “Ale tu pięknie”.
ALPAKOTERAPIA
W pewnym sensie alpakoterapia dotyczy każdego, bo czy to małemu, czy dużemu przyda się zwiększona dawka endorfin i redukcja stresu, a tego można się spodziewać po wizycie w alpakarni. Tę część kierujemy jednak do rodziców, nauczycieli i opiekunów osób z niepełnosprawnościami.
PROPOZYCJA DLA SZKÓŁ
Spotkanie z alpakami to nie tylko spora dawka pozytywnych emocji, ale również okazja do rozmów o ich pochodzeniu, zwyczajach i przyjaźniach. Czym różnią się od lam, czemu cały czas żują, czy się kłócą i czy plują? Z niecierpliwością czekamy na te i inne pytania. Nie zostaną bez odpowiedzi 🙂
PRODUKTY
Delikatna i ciepła. To tylko dwa z całej gamy określeń opisujących wełnę alpaczą. Nie tylko na zimę i nie tylko czapki znajdziecie u nas niebawem.
NAJNOWSZE WPISY
Jak to z Yurą było
(nie polecamy osobom o „słabych nerwach”😉) W hodowli, a szczególnie tak małej jak nasza, narodziny malucha to wielkie wydarzenie. Zwłaszcza jeśli to pierwszy maluch i nasz, i Fenki. Byliśmy na to przygotowani teoretycznie, z praktyką gorzej, no bo gdzie… Tak...
Wizyta w alpakarni i co dalej?
Dalej - zaglądanie w smolnikowe i okoliczne, atrakcyjne zakamarki. Przemierzając Bieszczady ciężko trafić na wioskę podobną do naszej - jest wyjątkowa, o czym pisaliśmy na głównej stronie i zachęcamy do lektury. Tym razem zajmiemy się najbliższą okolicą - piękną,...
Jak to z Yurą było
(nie polecamy osobom o „słabych nerwach”😉) W hodowli, a szczególnie tak małej jak nasza, narodziny malucha to wielkie wydarzenie. Zwłaszcza jeśli to pierwszy maluch i nasz, i Fenki. Byliśmy na to przygotowani teoretycznie, z praktyką gorzej, no bo gdzie… Tak...
Wizyta w alpakarni i co dalej?
Dalej - zaglądanie w smolnikowe i okoliczne, atrakcyjne zakamarki. Przemierzając Bieszczady ciężko trafić na wioskę podobną do naszej - jest wyjątkowa, o czym pisaliśmy na głównej stronie i zachęcamy do lektury. Tym razem zajmiemy się najbliższą okolicą - piękną,...